sobota, 22 czerwca 2013

Rozdział drugi • ,,Co ty wyrabiasz?"

-Noo.. dobrze.-zgodziłam się z przymusu. Co miałam zrobić?
-Świetnie! Przyjdź jutro do studia, będę w nim od samego rana. -powiedziała Selena i zapytała jeszcze, czy wybieram się na jutrzejszą galę MTV. Odpowiedziałam twierdząco. Sel się nie pojawi. Musiałam już uciekać , więc pożegnałam się z nią i pojechałam na zakupy wybrać sukienkę na imprezę. Ostatecznie zdecydowałam się na krótką, czarną, błyszczącą kreację. Jutro bardzo pracowity dzień.
           
                                                   *ranek*

Obudziłam się wyspana. Szybko ,, ogarnęłam się", założyłam ten outfit, przekąsiłam coś i ruszyłam w stronę tego nieszczęsnego studia nagraniowego. Na miejscu zostałam Jelenę. Byli weseli, humory im dopasowały (tak, Justinowi też).
-Witaj Demi.-zaczął. Mrugnął do mnie a na jego twarzy pojawił się uśmieszek. Odpowiedziałam mu po prostu ,,cześć". Za chwilę zebraliśmy się do pracy. Nagrywaliśmy godzinę, jednak ja jakoś ładnie nie śpiewałam. Zrobiliśmy przerwę, pobiegłam do łazienki. Nagle pojawił się nie kto inny jak Jus.
-Mam cię! -złapał mnie w pasie i mocno objął.
-Jak się przestraszyłam! Co ty do cholery wyrabiasz!? - nie mogłam uwolnić się od jego uścisku. To boli...
-Tak łatwo się mnie nie pozbędziesz. -zaśmiał się i zaczął mnie ,,całować" po szyi.
 -Tak? Jeszcze zobaczymy! Podłożyłam mu nogę i wywrócił się jak długi. To musiało wyglądać komicznie. Zdjęłam buty na obcasach i pobiegłam do Seleny. Powiedziałam jej, że nie zaśpiewam tej piosenki, przynajmniej nie dzisiaj. Ona powiedziała tylko ,,okej", lecz posmutniała. Pojechałam do domu. Wyrzuciłam wszystkie zdjęcia na których był Justin. Nie chcę tego na pamiątkę. Zbliżała się gala, przyjechała moja fryzjerka i makijażystka. Byłam gotowa, mam nadzieję, że za chwilę nie wydarzy się nic zaskakującego...  Przejrzałam się jeszcze w lustrze, jestem pod wrażeniem. Zwykle miałam (czasem wciąż mam) niską samoocenę. Po wyjściu z kliniki to po części się zmieniło. Ta terapia wprowadziła bardzo dużo zmian do mojego życia, gdybym była jeszcze głupsza i nie pozwoliłabym się na nią wysłać, mogłoby już mnie nie być na tym świecie. Spojrzałam jeszcze raz w odbicie, tak, jest dobrze. Potem mogłam już iść. Wsiadłam do limuzyny, która czekała pod mym domem. Droga nie była daleka, za pięć minut byłam już u celu. Poszłam najpierw na czerwony dywan i udzieliłam tam kilku wywiadów. Oczywiście znowu zadano mi pytanie czy mam ,,chłopaka"... Bardzo się ucieszyłam, kiedy zdobyłam nagrodę! Zainteresował mnie fakt, że zespół pod nazwą One Direction zgarnął prawie wszystkie statuetki. Kojarzę ich, ale skąd? Udałam się za kulisy, backstage czy coś w tym stylu. Spotkałam tam...oczywiście 1D. Przedstawili mi się, pogadaliśmy chwilkę. Szczególnie sympatyczny wydawał się dla mnie blondynek - Niall Horan. Co chwila na siebie zerkaliśmy. Zauważył to Harry Styles.
-Ulala, Niall, może coś z tego będzie? Demi! Wiesz, że on...



6 komentarzy -> trzeci rozdział
________________________________________________________________

Hej, hej :D Tak, zaraz więcej będzie się dziać, a 1D już jest. Komentujcie! Do następnego. ;]

7 komentarzy:

  1. Wow. tylko tyle jestem w stanie z siebie wydusić ♥

    czekam na nn <3

    zapraszam do mnie http://love-always-dies-last.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem zawiedziona, że będzie teraz 1D, a nie Jus, ale cóż... Życzę weny, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowny. Czekam na następny rozdział. Możesz dodać widżet z obserwującymi? Bardzo bym się ucieszyła z tego powodu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. @Dżemorowaa:3 Justin będzie, ale o tym..wkrótce; ) i tak zachęcam do czytania.

    OdpowiedzUsuń
  5. Błagam, dodaj już nowy. BŁAGAAAM *_*

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawy pomysł ale STRASZNIE krótkie rozdziały...
    Może spróbuj bardziej rozpisywać niektóre dialogi albo dodaj więcej akcji bo dziwnie się czyta takie krótkie...
    To tylko moja opinia , nie bierz tego do siebie. :)

    OdpowiedzUsuń